piątek, 1 stycznia 2016

Przeczytane w 2015

Na dobry początek roku (który de facto zaczął się najgorzej, jak dotąd pamiętam, od poważnej rodzinnej kłótni zaprawionej suto alkoholem, który wywołał w pewnych osobach 100% szczerości przy jednoczesnym braku zachamowań i 0% przyzwoitości; jako bierny obserwator wcale nie ucierpiałam mniej)
lista książek przeczytanych w 2015 roku:
  1. V. Roth "Zbuntowana"
  2. V. Roth "Wierna"
  3. G.R.R. Martin "Gra o tron"
  4. H. Black "Waleczna - wielkomiejska baśń"
  5. L. GW Persson "Nos Pinokia"
  6. V. Roth "Cztery"
  7. G. R.R. Martin "Starcie królów"
  8. G.R.R. Martin "Nawałnica mieczy: stal i śnieg"
  9. P. Corneille "Cynna, czyli łaskawość Augusta"
10. G.R.R. Martin "Nawałnica mieczy: krew i złoto"
11. A. Pilipiuk "Zaginiona"
12. M. Zusak "Posłaniec"
13. J. Rollins "Linia krwi"
14. C.R. Zafon "Pałac północy"
15. T. Valko "Okruchy raju"
16. J. Rollins "Podziemny labirynt"
17. C.W. Gortner "Wyznania Katarzyny Medycejskiej"
18. C.R. Zafon "Światła września"
19. S. Berry "Królewski spisek"
20. N. Gaiman "Nigdziebądź"
21. D. Sokołowski "Kwiat paproci"
22. S. Berry "Mit Lincolna"
23. G. Brown "Czarny deszcz"
24. Z. Marriott "Królestwo łabędzi"
25. W. Cejrowski "Kołtun się jeży"
26. S. Berry "Dziedzictwo templariuszy"

Początkowo planowałam wyróżnić pogrubieniem tytuły, które w jakiś sposób mnie zachwyciły, oczarowały, wciągnęły bez pamięci bądź też po prostu świetnie mi się czytało, czy to z powodu fantastycznej historii, pomysłu autora, jego kunsztu literackiego czy po prostu stylu. Ale po przepisaniu powyższej listy okazało się, że prawie cała lista musiałaby zostać wyróżniona, zatem może lepiej skreślę tytuły, które kompletnie mnie rozczarowały. Nie oznacza to oczywiście, że po te książki nie warto sięgać, nie! Na każdą książkę przychodzi odpowiednia pora, zatem za te skreślone najwyraźniej zabrałam się w zupełnie nieodpowiednim czasie.

A może Wy czytaliście którąś z wymienionych książek i chcielibyście podzielić się swoim zdaniem na jej temat? :)

Od nowego roku chciałabym dzielić się z Wami wrażeniami z każdej kolejnej przeczytanej książki, choćby w kilku zdaniach, krótko i na temat, jednak czas pokaże, czy uda mi się robić to konsekwentnie ;)

4 komentarze:

  1. Gra o tron nie sprawiła mi jakiejś większej frajdy, znudziłem się w połowie 2 tomu. Wolę jednak krótsze części jakichś większych sag. Andrzej Pilipiuk należy do moich ulubionych autorów polskich, czytałem większość jego dzieł. Zafon ujął mnie ,,Cieniem wiatru", uwielbiam takie historie, prowadzenie narracji itp. Pan Cejrowski pisze według mnie najlepiej o podróżach, z politycznych książek przeczytałem te pana Korwina-Mikke, to dopiero była jazda bez trzymanki, choć w większości nie mogę zgodzić się z jego poglądami.

    Pozdrawiam,
    Mozaika Rzeczywistości, http://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gra o tron" na papierze jest niestety wyjątkowo uciążliwa do czytania, każdy kolejny tom, ale czytam sobie powoli w swoim tempie. Serial uważam natomiast za genialny, oprócz ostatniego sezonu każdy odcinek oglądałam z zapartym tchem :) Książki traktuję jedynie jako uzupełnienie historii. Pilipiuka uwielbiam wszystkie powieści, cokolwiek by nie napisał. A Cejrowskiego przeczytałam z ciekawości - ok, już wiem, co sądzi na niektóre tematy, ale w 99% się nie zgadzam. Mogę :)

      Usuń
  2. Proponowałabym zmienić czcionkę komentarzy, na jaśniejszą, bo ich nie widać. Co do książek, to czytałam "grę o tron"- chociaż przyznaję, jest trudna i czasem wieje nudą; jak i całą serie "niezgodnej". Uważam, że była dobra, zwłaszcza pierwsza część, późniejsze już według mnie były gorsze. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za sugestię, pracuję już nad tym od jakiegoś czasu, żeby czcionka komentarzy przestała być czarna jak tło, ale niestety jeszcze nie odkryłam takiej opcji ;)

      Usuń